PORADY PRAWNE „Ubezwłasnowolnienie – w trosce o człowieka”

System prawa a wiek obywatela i jego zdolność do postrzegania rzeczywistości prawnej
System prawny każdego kraju składa się z wielu elementów i cały szereg przepisów skorelowany jest z wiekem obywateli. To z przepisów wynika, w jakim wieku zostajemy zaszczepieni, w jakim wieku idziemy do szkoły, a także ile (minimalnie) musimy mieć lat, aby poślubić ukochaną osobę. Polskie prawo cywilne, tak jak pozostałe cywilizowane systemy prawne, określa też ogólny, minimalny wiek dokonywania określonych czynności prawnych (czynność prawna to taka, która wywiera skutek prawny w obrocie, np. zawarcie umowy sprzedaży, złożenie oferty lub napisanie testamentu). Systemy prawne poszczególnych państw różnią się między sobą. W Polsce przyjęto dość popularne na świecie „widełki” wiekowe, a mianowicie wiek 0–13–18, stworzone po to, by usystematyzować podejmowanie określonych czynności prawnych.
WAŻNE ZASTRZEŻENIE! Niniejszy artykuł mówi wyłącznie o ubezwłasnowolnieniu, czyli instytucji prawa cywilnego. Nie będziemy rozważać tego, kiedy polski obywatel odpowiada za popełnienie przestępstwa, gdyż kodeks karny zawiera zupełnie inne „widełki” wiekowe. Nie będziemy też mówić o tym, jaki jest status dziecka u lekarza, i w jakim wieku małoletni pacjent może sam decydować o swoim leczeniu, czy też musi się na nie zgodzić. Nie będziemy również mówić o tym, w jakim wieku można w Polsce legalnie kupić alkohol czy papierosy, ponieważ o tym mówią określone przepisy administracyjne. Będziemy mówić tylko o prawie cywilnym, i tylko o ogólnej zdolności polskich obywateli do dokonywania czynności prawnych, czyli występowania w obrocie cywilnym w sposób ważny i skuteczny.
Co i od kiedy wolno?
Do ukończenia 13. roku życia polski obywatel nie posiada żadnych zdolności do czynności prawnych. Oznacza to, że nie może dokonywać czynności prawnych, które są dokonywane przez dorosłych. Nie może kupić nieruchomości, nie może napisać testamentu oraz nie może wziąć ślubu. Ale przecież dzieci w Polsce robią zakupy, wymieniają się różnymi gadżetami z kolegami i chodzą do kina… Otóż kodeks cywilny mówi, że obywatel do ukończenia lat 13 może dokonywać drobnych, bieżących czynności dnia codziennego – do momentu, w którym nie wiążą się one z rażącym pokrzywdzeniem jego osoby. Praktyczny przykład takiej sytuacji: dziecko może kupić sobie w sklepie słodycze, czasopismo lub ubranie, i mimo że ma np. 12 lat, to czynność taka jest ważna – chyba że sprzedawca, wykorzystując nieporadność oraz łatwowierność małego klienta, oszukał dziecko przy wydawaniu reszty, albo poinformował je, że towar jest bardzo drogi i zażądał ceny dużo wyższej niż prawdziwa, uczciwa cena. Jeśli zatem dziecko do lat 13 kupuje sobie lody, to – ponieważ jest to drobna, bieżąca czynność dnia codziennego – zakup jest ważny, a umowa skutecznie zawarta. Gdyby jednak sprzedawca nie wydał dziecku reszty z banknotu 200 zł i oświadczył, że taka właśnie jest cena lodów, to rodzic dziecka mógłby żądać na tych miastowego zwrotu zagarniętych 200 zł (rodzic jednak formalnie byłby również zobowiązany do zwrotu rzeczonych lodów, co akurat może być niełatwe do spełnienia).
Po 13. urodzinach sytuacja się zmienia. Z dniem 13. urodzin polski obywatel nabywa tak zwaną ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Co mu wówczas wolno? Może dokonywać drobnych bieżących czynności (chyba że wiążą się one z rażącym pokrzywdzeniem jego osoby), a także może rozporządzać własnym zarobkiem. Ma też prawo decydować o losie rzeczy, które otrzymał do wyłącznego użytku od rodzica lub opiekuna.
Nastolatek może dokonywać drobnych (zapewne coraz większych i poważniejszych) zakupów, tak jak w przypadku młodszych dzieci. Oczywiście – skoro mówimy o osobie, która ma 13–18 lat – to zakupy rzadziej będą dotyczyć lodów, a częściej ubrań, sprzętu elektronicznego czy nawet paliwa (prawo jazdy na niektóre jednoślady można uzyskać już po ukończeniu 14. roku życia). Innymi słowy, nadal będą to drobne, bieżące zakupy, ale w oczywisty sposób musimy brać pod uwagę dorastającego obywatela i jego doroślejsze potrzeby. Wyjścia z kolegami, kino, teatr, koncerty, jazda motocyklem – to wszystko wymaga zawierania wielu umów, wiążących się z zakupem towarów lub usług. Nadal jednak nie mówimy o nabyciu, np. nieruchomości, pojazdu, drogiego sprzętu sportowego czy zagranicznej wycieczki – dotyczy to jedynie drobnych, bieżących relacji prawnych.
Drugą sferą dostępną po 13. urodzinach jest rozporządzanie własnym zarobkiem. Wiele nastoletnich osób zarabia (jako tzw. młodociani, najczęściej na podstawie umowy zlecenia czy umowy o dzieło). Pamiętajmy, że nie musi to być tylko wakacyjne roznoszenie ulotek czy wyprowadzanie psów sąsiada – nastolatki zarabiają także jako aktorzy w serialach, młode gwiazdy estrady, programiści komputerowi, a nawet właściciele start-upów. Chodzić więc może o spore pieniądze …
UWAGA! Kodeks cywilny mówi, że sąd z ważnych powodów może pozbawić młodą osobę prawa rozporządzania własnym zarobkiem.
Trzecia sfera prawna dopuszczalna w wieku 13–18 lat to rozporządzanie rzeczami otrzymanymi na własność od rodzica lub opiekuna. Być może nie jest to dobra wiadomość, ale Wasze dzieci mogą legalnie sprzedać lub wymienić komputer, który otrzymały od Was na urodziny. Mogą również podarować sympatycznej koleżance najdroższy aparat telefoniczny, który dostały od rodziców, albo wymienić swojego pieska na kotka sąsiadów (jeśli dojdą do wniosku, że wolą koty od psów). Oczywiście, jako rodzic mamy prawo ingerencji w takie zachowania, ale formalnie, z punktu widzenia prawa cywilnego – takie czynności są ważne i skuteczne.
Po ukończeniu 18. roku życia polski obywatel staje się pełnoletni i może dokonywać wszystkich czynności z zakresu prawa cywilnego, także tych najpoważniejszych, jak zakup nieruchomości, wstąpienie w związek małżeński lub napisanie testamentu.
Do rzeczy!
Powyższa wiedza jest potrzebna po to, aby zrozumieć czym jest ubezwłasnowolnienie. Jest to instytucja ochronna, służąca interesom ludzi niepełnosprawnych i chorych. W celu ochrony tych osób przed oszustwem, ograbieniem ich z mienia oraz zawarciem niekorzystnych umów, polskie prawo przewiduje tzw. ubezwłasnowolnienie. Polega ono na cofnięciu dorosłej osobie czynności prawnych i powrót do takiego stanu, jaki obowiązuje w wieku 0–13 lub 13–18 lat.
Po ukończeniu 13. roku życia sąd może zdecydować o ubezwłasnowolnieniu całkowitym, czyli formalnym „przesunięciu” danej osoby do okresu 0–13 lat. Zwykle ubezwłasnowolnienie orzekane jest wobec osób, które wskutek niedorozwoju umysłowego lub choroby psychicznej, nie mogą same bezpiecznie prowadzić swoich spraw – i często jest to oczywiste już po ukończeniu przez nie 13 lat. Przepis dotyczy też osób kalekich, np. takich, które nie widzą i nie słyszą, osób sparaliżowanych itp. Ostatnio, obserwuje się wzrost liczby postępowań o ubezwłasnowolnienie wobec osób starszych, które dotknięte otępieniem lub chorobą Alzheimera, nie są w stanie zarządzać swoim (często sporym) majątkiem, funkcjonować w obrocie, kontaktować się z bankiem oraz podejmować decyzji o swoim leczeniu.
WAŻNE! Ubezwłasnowolnienie służy ochronie interesów danej osoby. Nie jest sposobem na uniemożliwienie dostępu do majątku, formą zemsty na nielubianym krewnym, ani karą za cokolwiek. O ubezwłasnowolnieniu orzeka Sąd Okręgowy w składzie 3 sędziów zawodowych, zawsze z udziałem prokuratora i po zebraniu opinii biegłych lekarzy (psychiatry, neurologa i geriatry). Postępowanie traktowane jest bardzo poważnie, sąd rozważnie bada stan zdrowia osoby ubezwłasnowolnianej, wysłuchuje opinii lekarzy, sam przesłuchuje daną osobę, gdy jest to możliwe – wszystko w celu uniknięcia wydania pochopnej decyzji o bardzo poważnych skutkach.
Ubezwłasnowolnienie nie jest nieodwracalne – jeśli sąd dowie się, że powinien je cofnąć (np. ofiara wypadku komunikacyjnego po wielu miesiącach odzyskała świadomość), powinien również wszcząć postępowanie w celu ewentualnego cofnięcia ubezwłasnowolnienia.
Sądy orzekają także, chociaż mniej więcej 10 razy rzadziej, ubezwłasnowolnienia częściowe. Jeśli osoba ukończyła 18 lat, ale wskutek niedorozwoju umysłowego, choroby psychicznej, narkomanii lub alkoholizmu zachodzi potrzeba jej ochrony w obrocie prawnym, sąd może zdecydować o ubezwłasnowolnieniu częściowym, czyli „cofnąć” ją do wieku 13–18 lat. W takim wypadku – zwłaszcza wobec narkomanów czy alkoholików – sąd często wyłącza możliwość rozporządzania własnym zarobkiem, przekazując decyzje w tym zakresie do rąk kuratora ubezwłasnowolnionej częściowo osoby.
Liczba orzeczeń w skali kraju rośnie – aktualnie prowadzonych jest kilkanaście tysięcy postępowań rocznie. Od 2010 roku z liczby ok. 10 tysięcy rocznie przeszliśmy do około 15 tysięcy spraw o ubezwłasnowolnienie. Wiąże się to choćby z faktem, że wiele ofiar wypadków komunikacyjnych przeżywa, jednak pozostają przez długi czas nieprzytomne – a przecież sprawy takiej osoby trzeba dalej prowadzić (spłata kredytu, decyzje w sprawie dzieci). Najważniejszym czynnikiem wzrostu tych postępowań jest fakt, że żyjemy dłużej i często dysponujemy znacznym majątkiem. Jeśli pomimo „serca jak dzwon”, dopadnie pacjenta demencja, to rodzina często nie ma wyjścia, i aby prowadzić sprawy majątkowe starszej osoby (nieruchomości, banki, giełda), występuje o ubezwłasnowolnienie. Sądy nie orzekają w takich sprawach pochopnie i każdy przypadek jest wnikliwie badany (gromadzone są opinie biegłych, wypowiada się prokurator) – jednak w większości spraw, ubezwłasnowolnienie jest orzekane.
Praktyka krok po kroku
Z wnioskiem o ubezwłasnowolnienie może wystąpić w zasadzie tylko najbliższa rodzina oraz prokurator. Nie ma takiej możliwości lekarz, nawet jeśli jest pewien, że pacjent wymaga pomocy i dla jego dobra należałoby orzec jego ubezwłasnowolnienie, ponieważ nie jest w stanie rozsądnie kierować swoimi sprawami, uporczywie odmawia leczenia, jest otoczony naciągaczami lub nie stać go na leki, bo np. lekkomyślnie rozdaje posiadane pieniądze.
Lekarz, który uważa, że wobec pacjenta należy rozważyć ubezwłasnowolnienie, może poinformować o tym jego najbliższą rodzinę. Najlepiej oczywiście, by osoby te były uprawnione do otrzymania informacji o stanie zdrowia danego pacjenta, ale w drastycznych sytuacjach warto posłużyć się furtką, jaką w zakresie tajemnicy lekarskiej daje nam przepis art. 14 ust. 2 pkt 2 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta – „zachowanie tajemnicy (lekarskiej) może stanowić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia pacjenta lub innych osób”. Jeśli współpraca z rodziną nie jest możliwa (lub nie jest wskazana, bo to rodzina wedle wiedzy lekarza korzysta z nieporadności pacjenta), można informację o konieczności ubezwłasnowolnienia przekazać prokuratorowi. Prokurator może złożyć wniosek do sądu i czyni to w mniej więcej co szóstym przypadku w Polsce.
W razie ustanowienia ubezwłasnowolnienia sąd wyznacza opiekuna dla ubezwłasnowolnionego całkowicie lub kuratora dla ubezwłasnowolnionego częściowo. Osoby te, asystując osobie ubezwłasnowolnionej (na przykład w szpitalu), pokazują stosowne postanowienie sądu. Sąd ustanawia opiekunem lub kuratorem osobę najbliższą (małżonek, rodzic), wg kolejności wskazanej w przepisach. W wyjątkowej sytuacji, lub przy braku małżonka i krewnych, będzie to osoba obca (często są to pracownicy domów opieki lub hospicjów).
Co ubezwłasnowolnienie oznacza dla lekarza?
- W dokumentacji medycznej osoby ubezwłasnowolnionej całkowicie, wpisujemy dodatkowo dane opiekuna ustanowionego przez sąd.
- W zakresie zgody na procedury medyczne/leczenie/zabiegi, zamiast zgody pacjenta, uzyskujemy zgodę opiekuna ustanowionego dla ubezwłasnowolnionego całkowicie. Ubezwłasnowolniony częściowo, sam wyraża zgodę na zabiegi bądź leczenie. Jeśli dana osoba, pomimo ubezwłasnowolnienia jest w stanie z rozeznaniem wyrazić swoje zdanie – może wyrazić sprzeciw wobec planowanego zabiegu czy procedury. Sprzeciw ten musimy honorować i ewentualnie uzyskać zgodę sądu opiekuńczego na dany zabieg.
- Asystowanie przy zabiegach innych osób niż lekarz, co może naruszać intymność i godność pacjenta (np. osoby uczące się, studenci itd.), wymaga zgody nie ubezwłasnowolnionego całkowicie pacjenta, lecz jego opiekuna.
Materiał opracowała Małgorzata Sudoł, radca prawny
PP-MCM-POL-0214/12/2019